Martynka – to niezwykła, wiecznie uśmiechnięta osoba, która poza pomocą taty, nie może liczyć na nikogo .
Ta 17 letnia dziewczyna urodziła się z porażeniem mózgowym. Wtedy jednak przy swoim boku miała dwójkę młodych rodziców, z siłą i determinacją do opieki, pomocy i walki o jej zdrowie.
Niestety życie pisze nieprzewidywalne scenariusze. 4 lata temu mama Martynki dostała udaru, który całkowicie pozbawił ją możliwości wykonywania podstawowych codziennych czynności, nie jest już w stanie zająć się nie tylko sobą ale i córeczką. Na szczęście przy ich boku wciąż czuwa tata- Pan Wiesław, który codziennie o 5 rano, wstaje by kolejny dzień być aniołem stróżem swoich dwóch najważniejszych w Jego życiu kobiet.
Martynka poruszała się na specjalistycznym wózku, z którego wyrosła. Potrzebny był nowy, większy.
Zorganizowaliśmy zbiórkę i ponownie dzięki wsparciu ludzi dobrego serca, udało się zebrać ponad 12 tysięcy na nowy dostosowany do jej choroby wózek.
Ogromnie dziękujemy!