Dorianek przyszedł na świat 22 lutego 2017 roku. To był najpiękniejszy dzień dla Wioli i Marcina, w końcu na świat przyszedł ich wyczekiwany, pierwszy synek.

Cała ciąża przebiegała książkowo, badania USG oraz prenatalne nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Miało być w porządku, chłopiec dostał 10 punktów w skali Apgar, najwięcej z możliwych. Wszystko wskazywało na to, że jest zdrowy. Szczęście nie trwało jednak długo.

Kiedy Dorianek skończył  3 miesiące, rodziców zaczęło niepokoić  jego zachowanie. Chłopczyk dużo płakał, bardzo się męczył, a oni byli bezradni. Konsultacja pediatry i zapewnienie, o tym, że nic niepokojącego się nie dzieje, nie dawała jednak spokoju młodej mamie. Matczyna intuicja podpowiadała by diagnozy szukać dalej, gdyż to nie mogła być zwyczajna kolka.

Przeczucia jej nie zawiodły. Usg przezciemiączkowe głowy wykazało asymetrię komór bocznych. W maleńkiej główce Dorianka od urodzenia występowały już nieodwracalne zmiany.  Wkrótce potem chłopczyk rozpoczął rehabilitację, ponieważ nie potrafił utrzymać główki leżąc na brzuszku. Wtedy jeszcze wszyscy wierzyli, że ćwiczenia pomogą  i niemowlak będzie dalej dobrze się rozwijał. Gdy Dorian miał 10 miesięcy stało się oczywistym, że to nie jest tylko wzmożone napięcie mięśniowe. Została postawiona diagnoza - Dziecięce Porażenie Mózgowe - porażenie lewej strony ciała.

        Szok, niedowierzanie bo nagle okazuje się, że ukochany synek, który przecież urodził się zdrowy będzie skazany na niepełnosprawność do końca życia. Nastąpiła okrutna świadomość, że jednak kilka zaplanowanych wizyt u fizjoterapeuty zamienią się w ciężką rehabilitację do końca życia.

Poczucie strachu, niesprawiedliwości i to samo pytanie, dlaczego to właśnie ich syn? Jak dalej będzie wyglądać jego przyszłość, czy będzie rozwijać się tak samo jak rówieśnicy? Potem jednak doszła akceptacja, a z nią  również wielka siła, żeby  zrobić wszystko i pomóc ukochanemu dziecku.

 Pierwszy rok rehabilitacji Doriana był najtrudniejszy. Niemowlak płakał w trakcie ćwiczeń, a Pani Wiola płakała razem z nim. Wiedziała jednak, że to dla niego jedyna szansa. Teraz jako trzylatek, Dorianek chętnie chodzi na rehabilitacje.

Ćwiczenia stały się nieodłącznym, codziennym elementem jego życia, jak tlen. Tylko w taki sposób można dążyć do większej sprawności słabszej strony ciała.

Niestety w lewej rączce chłopczyka występuje duża spastyczność i wzmożone napięcie mięśniowe, które utrudnia mu wykonywanie codziennych, prostych czynności np.trzymanie łyżeczki czy zabawki. Oprócz ciągłej rehabilitacji bardzo pomocna jest terapia ręki, dzięki której jest szansa, że trzylatek będzie mógł w przyszłości posługiwać się sprawnie dłonią. Lewa nóżka jest silniejsza niż rączka, jednak Dorian wymaga noszenia specjalnej
ortezy, dzięki której może w prawidłowy sposób stawiać stopę. Bez niej w przyszłości może dojść do zwichnięcia biodra. Na domiar złego stało się to, czego rodzice obawiali się najbardziej.  Po nagłych i męczących cały dzień epizodach wymiotów, połączonych z nadmierną sennością, postawiono dalsze rozpoznanie- padaczka objawowa.

 To niestety nie koniec kłopotów zdrowotnych Dorianka. Do kompletu problemów doszedł zez rozbieżny. Z tego względu chłopiec wymaga także terapii widzenia, która ma na celu poprawę
funkcji wzrokowych.

MPD jest jak gra planszowa… Nikt  nie wie, co jeszcze po drodze
przyniesie Doriankowi. Chłopczyk skończył trzy latka i to najlepszy czas, by w tym roku wyjechał na swój pierwszy turnus rehabilitacyjny. Niezbędne będą również kolejne. Mając środki, rodzice Dorianka mogliby mu zapewnić najlepszą specjalistyczną, wieloprofilową rehabilitację.

Turnusy w przypadku MPD to prawdziwe zastrzyki mocy są, najbardziej skuteczne i pomogą chłopczykowi w przyszłości uzyskać samodzielność. Rehabilitacja to podstawa
w rozwoju  Dorianka. Rodzice dziecka  nie ukrywają, że często boją się o to, co przyniesie jutro. Obecnie najlepsze co mogą dla niego zrobić to walczyć o to, by mógł być jak najlepiej rehabilitowany
.

Kwota 30 tysięcy zapewni chłopczykowi 3 lata ćwiczeń, terapię ręki  widzenia, a także raz na 8 miesięcy zakup ortez. Umożliwi mu także dostęp do poradni specjalistycznych. Wesprzyjmy rodziców chłopczyka w walce o  jego przyszłość.

Pozwólmy Doriankowi zrobić choć niewielki krok w stronę normalności.

Pomóc Dorianowi możesz dokonując wpłaty na konto :
Fundacja Licytuje-Pomagam

mBank 21 1140 2004 0000 3102 7936 0227

Tytułem ,, Dla Dorianka’’